Joanna Szczepkowska w swoim słynnym, autorskim monodramie "Goła baba". Od 1997 artystka konfrontuje w spektaklu dwa skrajne oblicza sztuki. Jej ciągła czujność i obserwacja rzeczywistości powoduje, że spektakl mimo upływu czasu jest niezwykle aktualny.
Monodram a raczej „monokomedia” napisana przez Joannę Szczepkowską i wyreżyserowana przez Agnieszkę Glińską grana jest od 1997 roku na scenach całej Polski, i w wielu innych krajach. Aktorka gra dwie zupełnie różne kobiety rywalizujące ze sobą jako artystki. Każda z nich rozumie swój zawód inaczej – jedna , idealistka, uprawia sztukę „nieskażoną”, czyli koncert gry na ciszy, wymagający specjalnego stanu ducha publiczności, druga to uosobienie szmiry i bezczelności a jej „sztuka” to prymitywne dowcipy i beznadziejny, pośpieszny streaptease. Obie nawiązują kontakt z publicznością, która nie może pozostać bierna.
Goła Baba - jak pisze Joanna Szczepkowska w książce o tym samy tytule - jest otyłą kobietą, zwyczajną, taką jakie widzi się na przystankach tramwajowych. Prostacka ale szczera, odważna i radosna. Mówi szybko jakby się spieszyła na następny występ, głośno nawet wrzaskliwie ale serdecznie. Śmieje się często i zaraźliwie.
Goła Baba powinna reagować na każdy przejaw życia widowni. W wypadku dźwięku czyjejś komórki należy zachęcać widza do rozmowy. Aktorka może uciekać się do wszelkich środków dostępnych w najgorszych chałturach. Nie należy jednak przekraczać linii sceny.
Mamy też w spektaklu Kobietę z Parasolką. Co o niej wiemy?
Aktorka grająca Kobietę z Parasolką nie powinna zrażać się narastającym zniecierpliwieniem widowni - pisze Szczepkowska. I tym, że pogłębia się podział widzów: jedni dostrzegają w tym co słyszą coś zabawnego, inni uważają to za skandaliczny bełkot. Ani tym, że po kilkunastu minutach ktoś wstanie i wyjdzie trzasnąwszy drzwiami. Każde takie zachowanie powinno zostać przez Kobietę z Parasolką przyjęte z pokorą. Aktorka grająca Kobietę z Parasolką nie powinna ukrywać strachu przed publicznością. To nic nie da. Są za blisko.
Spektakl dzieje się tu i teraz, publiczność jest istotnym bohaterem, przez co każde przedstawienie nabiera innego wymiaru. Niespodziewana pointa sztuki stawia widza przed pytaniem czy to z czego się zaśmiewał nie jest też ludzkim dramatem. A dramat i komedia stale przeplatają się w naszym życiu. Dajmy się uwieść Joannie Szczepkowskiej w Nie Teatrze!
Dlaczego warto zapisać się na newsletter? Poinformujemy Cię o nowościach w repertuarze, wydarzeniach specjalnych i innych aktywnościach realizowanych przez Nie Teatr. Same dobre wiadomości!
Folkowe dźwięki gitary i głos, który otula jak koc w chłodny wieczór – zapraszamy na koncert Crane Days. W samym sercu lata usłyszymy utwory z najnowszej płyty Winter Sowing oraz inne muzyczne historie utkane z czułości, poezji i subtelnej melancholii.
Pilates na tarasie to chwile dla ciała i głowy w samym sercu miasta. W otoczeniu zieleni i w rytmie spokojnego oddechu odzyskasz balans po całym tygodniu. Zajęcia prowadzi Małgorzata Chomczyk - doświadczona instruktorka, która z pasją pomaga odkrywać potencjał ruchu. Wystarczy mata, otwartość i chęć zadbania o siebie - my zadbamy o resztę - w tym lemoniadę!
LETNIE GRANIE: Ikony muzyki | Michał Bober & Marek Tutko
Michał Bober - jeden z najciekawszych głosów młodego pokolenia – zaprasza na koncert „Ikony muzyki”, będący hołdem dla największych polskich wokalistów. W repertuarze utwory m.in. Zbigniewa Wodeckiego, Andrzeja Zauchy, Marka Grechuty, Czesława Niemena czy Dawida Podsiadły. Niezwykła muzyczna podróż pełna emocji i wspomnień - z Michałem przy mikrofonie i Markiem Tutko przy fortepianie.